środa, 6 marca 2013

06. I'm breaking in, shaping up.

Muszę z nim porozmawiać. Musi mi to wszystko wyjaśnić. Nic nie rozumiem. Klątwa? Jaka znowu klątwa?
Wstałam z łóżka i wyszłam z pokoju. Mijając kilka pomieszczeń dotarłam do salonu. Drewniana podłoga, pomarańczowe ściany. Na środku stała duża czarna kanapa, a na niej siedział Cam. Zamyślony wpatrywał się w podłogę.
-Cam...-usiadłam obok niego.
-Tak?-spojrzał na mnie.
-Wyjaśnisz mi o co chodzi z tą klątwą?-spytałam niepewnie.
-Klątwa? Skąd o niej wiesz?-wpatrywał się we mnie ze zdziwieniem.
Nie mów mu o mnie, powiedziała smutno. On nigdy mi nie wybaczy, załkała.
-Insanity? Co się dzieje?-spytał widząc jak łapię się za głowę. Odczuwałam dziwne uczucie gdy do mnie mówiła.
-Nic, nic. Jest w porządku.-uśmiechnęłam się lekko.
-Skąd wiesz o klątwie?-spytał ponownie.
 Powiedz że miałaś sen, doradziła mi.
-Ze snu.-odpowiedziałam opuszczając głowę.
-Ze snu?-zaśmiał się cicho.
-Tak. Cały czas słyszałam jak ktoś to powtarza.
-Dziwne.-uśmiechnął się.-Idę spać.-przybliżył się do mnie i pocałował mnie w policzek.-Dobranoc.-Wstał i wyszedł z pomieszczenia.
Powędrowałam do łazienki. Rozebrałam się i wskoczyłam pod prysznic. Umyłam głowę. Wyszłam spod ciepłej wody owijając się w ręcznik. Niech to szlag! Zapomniałam zabrać pidżamę z pokoju. Nie mam innego wyjścia niż pójść po nią w samym ręczniku. Wchodząc do pokoju dostrzegłam Cama siedzącego na łóżku. Wpatrywał się w jakieś zdjęcie. Nie zauważył mnie jak wchodziłam. Ruszyłam ku szafie najciszej jak potrafię. Powoli wysunęłam szufladę. Wyciągnęłam kilka ubrań, i zamknęłam szufladę. Niestety zamknęła się z trzaskiem.
-O, Ins, nie zauważyłem cię.-gwałtownie się podniósł i schował zdjęcie do szafki.-Nie krępuj się. Wszystkie ciuchy powinny na ciebie pasować.
-Nie chciałam zwracać na siebie uwagi.-odwróciłam się i wróciłam do łazienki.
Założyłam granatowe dresowe spodnie i czarną koszulkę. Czy naprawdę muszę nosić cudze ubrania? Nawet nie wiem kogo one są.
Moje, wymamrotała.
Zapomniałam cię spytać o co ci chodziło mówiąc o tym, że Cam ci nie wybaczy. Czego ci nie wybaczy? Spytałam.
Nie doczekałam się odpowiedzi. Będąc w sypialni wsunęłam się pod kołdrę. Upłynęło dużo czasu. Nie mogłam zasnąć. Nurtowały mnie wszystkie pytania. Co jakiś czas zerkałam na zegarek. Gdy mijała trzecia godzina od położenia się do łóżka, zasnęłam.

2 komentarze:

  1. Ta długość... Kurczę no! Ja chcę dalej i dalej, to jest dla mnie niczym narkotyk xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Popieram Kirei :)
    masz talent ...
    To jest naprawdę jak narkotyk! Ja muszę to czytać :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

http://ask.fm/Testrale

Translate